Rewelacyjny sezon Lecha na arenie europejskiej przyczynił się nie tylko do wypromowania Michała Skórasia i zdobycia szacunku wśród zagranicznych kibiców. Dla Piotra Rutkowskiego i Karola Klimczaka kolejne mecze w Lidze Konferencji Europy były sporym zastrzykiem dla budżetu klubu. Ile zarobił Lech w trakcie tegorocznej przygody w Europie? W jaki sposób te fundusze zostaną wykorzystane?
Miliony dla Poznania
Przygodę z europejskimi pucharami Lech rozpoczął od dwumeczu z Karabachem Agdam w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów. Mimo porażki z mistrzem Azerbejdżanu Lech zarobił około 300 tysięcy euro, a swoją europejską batalią kontynuował już w ramach rozgrywek Ligi Konferencji Europy. Mecze z Dinamem Batumi, Vikingurem i Dudelange wzbogaciły klubową kasę o ponad 1,5 miliona euro, a dodatkowy bonus wiązał się z samym awansem do fazy grupowej. Premia za grę w Lidze Konferencji Europy jest całkiem pokaźna, ponieważ Lech zyskał dzięki temu blisko 3 miliony euro. Był to dopiero jednak początek pięknego europejskiego snu, który w tym sezonie piłkarze Kolejorza zaserwowali swoim kibicom. Kluby za każde zwycięstwo w fazie grupowej otrzymują ze środków UEFA pół miliona euro, natomiast remis to premia w wysokości około 166 tysięcy euro.
Jeszcze więcej pieniędzy
Sama możliwość zaprezentowania się na arenie europejskiej już jest opłacalna pod względem finansowym, a to dopiero początek. Awans z drugiego miejsca z grupy wiązał się dla Lecha z premią w wysokości 325 tysięcy euro, a kwoty te rosły wraz z kolejnymi fazami rozgrywek. Dwumecze z Bodo/Glimt i Djurgardens to odpowiednio 300 i 600 tysięcy euro, a za rozegranie dwumeczu z włoską Fiorentiną UEFA zapłaciła Lechowi milion euro. Łącznie tegoroczna przygoda w europejskich pucharach była zastrzykiem dodatkowych 8,5 miliona euro dla budżetu drużyny z Poznania.
Choć Lech nie gra już w pucharach, dalej musi powalczyć w lidze. Oto typy na najbliższe spotkania.
Dodatkowe środki dla Lecha
Premie za poszczególne występy nie są jedynymi pieniędzmi, które Lech zdobył dzięki dobrej grze w europejskich pucharach. Wypromowanie Michała Skórasia na arenie międzynarodowej przyczyniło się do transferu młodego skrzydłowego do belgijskiego Club Brugge za około 8 milionów euro. Budżet Lecha zostanie również wkrótce zasilony środkami z tak zwanego „market pool” od UEFA, który stanowi fundusz rozdzielany pomiędzy klubami zależnie od praw telewizyjnych i miejsca zajmowanego w lidze. Dodatek ten z reguły wynosi kilkaset tysięcy i to właśnie takich kwot oczekują w Poznaniu. Nie można zapominać o dochodach ze sprzedaży biletów na domowe spotkania – pełne trybuny Stadionu Miejskiego w Poznaniu na meczach z Djurgardens lub Fiorentiną to kolejne kilka milionów złotych. Lech w obecnej edycji Ligi Konferencji Europy zarobił fortunę, dlatego w województwie wielkopolskim już pojawiają się głosy o konieczności przeprowadzenia głośnych transferów w letnim okienku. Zastąpienie Michała Skórasia jest obecnie priorytetem dla Tomasza Rząsy, jednak czas pokaże, jaka część z premii za mecze w Europie zostanie wykorzystana do wzmocnienia obecnej kadry.
W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione i wiąże się z konsekwencjami narażenia się na kary pieniężne i odpowiedzialność karną. Zakłady można obstawiać wyłącznie u operatorów posiadających zezwolenie Ministerstwa Finansów. Hazard uzależnia i nie należy czynić z niego sposobu na życie.
Betfan to legalny polski bukmacher internetowy. Zakłady wzajemne urządzane przez spółkę BetFan sp. z o.o. przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.betfan.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z DNIA 29 PAŹDZIERNIKA 2018 R. NR PS4.6831.3.2018.
Artykuł sponsorowany
